Skip to main content

Rafał Pacześ - Grube wióry

Opublikowano: 28.07.2023

Sięgając po debiutancką powieść Rafała Paczesia Grube wióry nie oczekujmy literackich fajerwerków na miarę Myśliwskiego, czy stylistycznych kreacji na miarę Białoszewskiego, to nie ten rodzaj literatury. Jak ulał pasuje tu szablonowe określenie lektury lekkiej, łatwiej i przyjemnej. Jest to bowiem książka napisana dla celów czysto rozrywkowych, ale ujmująca w swej opowieści kilka ważnych problemów społecznych.

Osią fabuły są perypetie życiowe dwóch kolegów z pracy, przedstawicieli branży handlowej, Oskara Damięckiego i Wiktora Krula, ze swoimi ludzkimi słabościami.
Pierwszy, zawsze chętny do wypitki, alkoholizowanie się to bodaj najczęstsza jego rozrywka nie tylko podczas weekendów. Drugi wpada w sieć intryg i szantażów zastawionych przez jego byłą żonę, która nie zawaha się, by zniszczyć mu życia, w akcie zemsty za porzucenie.
Jeden wciąga drugiego co raz bardziej w alkohol, za to drugi wciąga pierwszego w toksyczne zakamarki swej desperackiej wendety na znienawidzonej eks. Oskar, syn alkoholika, wzorcowy przykład osoby z syndromem DDA, w ramach przyjacielskiego wsparcia zgadza się uczestniczyć w czymś niepokojącym, czego pomysłodawcą jest doprowadzony do ostateczności Wiktor. Sam Oskar też nie jest stały w uczuciach, jego relacje zarówno miłosne, jak i rodzinne są dalekie od ideału.

Powieść Paczesia, mimo poważnych sytuacji zarysowanych w fabule i życiowych zakrętów głównych bohaterów, jest tak naprawdę komediodramatem. Mamy w niej sporo humorystycznych scen i dialogów, podczas których, możemy się uśmiechnąć. Wiktor i Oskar wydają się być zabawni w swej nieudolności, co chwilę wpadają w przeróżne kłopoty, a im dalej wgłębiając się w tok zdarzeń, rzec by można - dwie safanduły w akcji.
Sam tytuł może ich odzwierciedlać, grube wióry to adekwatna dla nich przenośnia. Dobrym porównaniem do stylu i oblicza fabularnego Grubych wiór mogą być niektóre filmy Woodyego Allena, a zwłaszcza tragikomedie Sen Kasandry lub Wszystko gra nasuwają się na myśl.

Rafał Pacześ, znany ze swych umiejętności stand-uperskich rozchwytywany komik, napisał swoją powieść w pandemicznym 2020 roku, ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy książka nie powstała przypadkiem jako swoiste remedium autora po przymusowym zamknięciu sceny estradowej. Mimo tych czy innych przyczyn powstania, z całym przekonaniem stwierdzić należy, że jest to wytwór ciekawy, napisany na przyzwoitym poziomie i oby jego kolejne dzieła nie odbiegały od narzuconej debiutem poprzeczki.

Grafika promująca akcję Męskie czytanie. Autor: Jolanta Kaczyńska